poniedziałek

"Nigdy nie ma zazdrości tam, gdzie nie ma silnego uczucia"Washington Irving

Zazdrość
Zauważalna wtedy, kiedy się jej najmniej spodziewasz.
Pokochasz, a nagle z ciemnego koryta wyjdzie
Ubrana w suknię z zazdrości, a na twarzy wypisane : "i tak Ci nie wyjdzie!"
Zostawia ślad, który później trudno zmazać.
Jest jak błyskawica
Szybka, zwinna i chytra.
Uparcie dąży do celu, jakim jest zrujnowanie czyjegoś życia.
Trudno z nią walczyć, a jeszcze trudniej wygrać.


Jak to z tą zazdrością jest?

Chyba każdy z nas kiedyś poczuł w sercu igiełkę zazdrości z różnych powodów ale Ja pisze o tej która istnieje w miłości, która częściej rujnuje związki niż je buduje. Utarło się powiedzenie, że zazdrość o partnera jest przejawem miłości. W jakimś stopniu to prawda.
Uczucie zazdrości wprowadza do związku niepotrzebne napięcia, męczy osoby, o które jesteśmy zazdrośni, a przede wszystkim męczy ciebie samego, jeśli jesteś tym zazdrośnikiem. Nie wierzysz w bezinteresowne uczucia ze strony partnera i że ta miłość może być trwała. Pragniesz mieć partnera tylko dla siebie, bo tylko wtedy czujesz, że jesteś tylko z nim i dla niego. Boisz się wszelkiej konkurencji.
Każde zabłąkane spojrzenie twojego partnera, zagadkowy uśmiech, dziwny ton telefonicznej rozmowy rodzą podejrzenia. I wtedy zaczyna się problem. Zaczynasz śledzić ukochaną osobę, i posuwasz się do różnych niepotrzebnych czynów.
Obsypujesz partnera mnóstwem pytań na temat spędzonego czasu bez ciebie. A kiedy póżniej wraca do domu, myślisz tylko o jednym - na pewno w tej chwili dobrze się bawi z kimś innym, zdradza itp. W ten sposób nie tylko dręczysz ukochaną osobę, ale przede wszystkim siebie.
Mówi, się, że ktoś jest chorobliwie zazdrosny. Myślę, że zazdrość trafnie określono jako chorobę. O ile jest właśnie taka niezdrowa
Na pewno musisz się postarać, by zapanować nad tym uczuciem. Żeby nie było chora zazdrością.
Związki oparte na zaufaniu są trwalsze i szczęśliwsze. Spróbuj więc pokonać własna zazdrość lub pomóż swojemu partnerowi uporać się z tym niszczącym uczuciem.
Co miłość zawdzięcza zazdrości?
Gdy zazdrość przesłania cały świat, jest uciążliwa i niszcząca. Ale dozowana z umiarem, podsyca namiętność, a związek dwojga ludzi czyni bardziej stabilnym i szczęśliwym. Bo przecież zazdrość to nieodłączna siostra miłości.
Choć powody zazdrości bywają różne, nasze reakcje są nie zawsze jednakowe. Niczym silny środek toksyczny, wątpliwości zatruwają umysł, duszę i osłabiają ciało.
Na zazdrość jak nie było, tak nie ma lekarstwa. Podąża ona za miłością niczym cień, towarzysząc jej od zawsze. Jedno uczucie bez drugiego, chociaż nazywane wrogami, nie mogłoby istnieć.
Zazdrość ostrzega.
Zazdrość to rodzaj uczuciowego sejsmografu. Pozwala wyczuć trzęsienie ziemi, gdy jeszcze wszystko wydaje się być w porządku. Czasami miewa się takie dziwne przeczycie, że cos nie gra, że trzeba włączyć lampkę alarmową. Wtedy wyostrzają się wszystkie zmysły, człowiek oczekuje ostatecznego ciosu, jest przygotowany na walkę o swoją miłość lub odwrotnie.
Podnosi temperaturę uczuć.
Zazwyczaj tam, gdzie wydaje się brakować choć odrobiny zazdrości, prawdopodobnie brakuje także i wzajemnego zainteresowania.
Okazując zazdrość, partner sygnalizuje, że druga osoba jest wciąż ważna w jego życiu. Jeżeli tego uczucia brakuje w związku dwojga ludzi, najprawdopodobniej nadeszła obojętność.
Nie pozwala na obojętność.
Jeżeli staramy się maksymalnie urozmaicić wspólne życie, poważnie zmniejszamy prawdopodobieństwo, że wkradnie się w nie, zabójcze dla miłości, obojętność i rutyna. W ten właśnie sposób przesuwamy zazdrość na właściwe miejsce, które świetnie się dla niej nadaje - jest dla związku ważnym impulsem, a nie zagrożeniem. Po prostu mobilizuje do działania.
W wyniku eksperymentu okazało się, że najtrwalsze związki to takie, które już na początku naznaczone były dawką zazdrości. Przekonanie, że świat pełen jest mężczyzn i kobiet szukających nowych partnerów, jest mniej szkodliwe dla pary niż małżeńska rutyna i nadmierne zaufanie. Pod warunkiem jednak, że zazdrość nie przekracza granic zdrowego rozsądku. Dopóki nie przysłania świata, jest zdrowa i jak najbardziej pożądana. W końcu zazdrość to pragnienie, aby być dla partnera całym światem. A to jest właśnie miłość!